Dzień Wszystkich Świętych to szczególny czas, który skłania ludzi do wspomnień, refleksji i zadumy. Przywołuje wspomnienie, oto jedno z nich
W tegoroczny Dzień Wszystkich Świętych przed kępińskim cmentarzem kępiński FanClub Lecha Poznań przeprowadził akcję realizowaną w tym dniu w całej Wielkopolsce pod hasłem „Pamiętajmy o bohaterach powstania wielkopolskiego”. Kwesta - prowadzona na rzecz odbudowy pomników i nagrobków powstańców wielkopolskich – przypomniała mi postać pana Edwarda Matysiaka, powstańca wielkopolskiego, którego osobiście znałam od 1953 roku. Cenne i zabawne są moje wspomnienia z tego okresu: zabawy w ogrodzie, sadzie, uganianie się za owcami czy gęśmi, ale wśród tych reminiscencji pojawia się ważna dla mnie postać pana Edwarda. Pan Matysiak mieszkał w Kępnie przy ulicy Bocznej 17 pod numerem 13.
W 1972 roku podjęłam pracę pedagogiczną w Szkole Podstawowej nr 3 w Kępnie. Moim wychowankiem został wówczas wnuk pana Edwarda – Jacek. W okresie rocznicy powstania wielkopolskiego młodzież wraz ze mną zapraszała pana Matysiaka na klasowe spotkania. Nigdy nie odmawiał. Przychodził ubrany zawsze w mundur powstańczy, obowiązkowo z przypiętymi odznaczeniami. Jego wspomnienia nie eksponowały walk powstańczych, przebiegu bitew, strzelaniny, nie mówił o trupach, trudnych chwilach. Zatem z czym przychodził do młodzieży? Co zapamiętałam? Mówił o rozmowach z powstańcami, o ich marzeniach, ideach i potrzebie walki za ojczyznę. Snuł opowieści o tym, jaką powinniśmy mieć Polskę, co trzeba dla niej robić, aby się spełniała. Dla mnie były to cenne refleksje, dawały wskazówki, jak postępować i wychowywać młode pokolenia, aby historia się nie powtórzyła. Pan Matysiak przemawiał do 12-,13-latków prosta, piękną polszczyzną. Reakcja na jego wypowiedzi często były łzy wzruszenia, moje również. Postrzegaliśmy go jako wielkiego patriotę, Polaka przez duże P. Edward Matysiak zmarł w 1990 roku, mając 91 lat. Zgodnie ze swoim życzeniem został pochowany w mundurze powstańca.
Chwała Ci za to. Jestem dumna z tego, że chociaż w niewielkim stopniu uczestniczyłeś w moim życiu.
Maria Witak
Redakcja portalu Kepnianie.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez Internautów. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy, naruszające normy prawne, obyczajowe lub niezgodne z zasadami współżycia społecznego będą usuwane.
